Wiadomości z rynku

poniedziałek
25 listopada 2024

Wystawa na miarę czasu

KIELECKA "AUTOSTRADA" U PROGU RYNKOWEGO OŻYWIENIA
30.05.2014 00:00:00
Na tegorocznych kieleckich targach w skrócie nazywanych "Autostrada", swoją ofertę zaprezentowało około 400 firm z 21 krajów całego świata. To już nie ten rozmach, co kilka lat temu. Było wielu producentów i dystrybutorów maszyn budowlanych, ale nie stawili się wszyscy ważni gracze na tym rynku.
Na tegorocznych kieleckich targach w skrócie nazywanych "Autostrada", swoją ofertę zaprezentowało około 400 firm z 21 krajów całego świata. To już nie ten rozmach, co kilka lat temu. Było wielu producentów i dystrybutorów maszyn budowlanych, ale nie stawili się wszyscy ważni gracze na tym rynku.
Na stoiskach można było jednak znaleźć to, co niezbędne jest do budowy dróg i autostrad oraz utrzymania sieci już istniejących, nowoczesny sprzęt, rozwiązania technologiczne i pełną infrastrukturę drogową. Cztery wystawy - XX Międzynarodowe Targi Budownictwa Drogowego AUTOSTRADA-POLSKA, X Międzynarodowe Targi Infrastruktury, Salon Technologia i Infrastruktura Lotnisk TRAFFIC-EXPO - TIL, XVI Międzynarodowe Targi Maszyn Budowlanych i Pojazdów Specjalistycznych MASZBUD oraz VI Międzynarodowe Targi Transportu Drogowego - Pojazdy Użytkowe ROTRA - to impreza odwiedzana każdego roku przez kilkanaście tysięcy gości.
Andrzej Mochoń, prezes Zarządu Targów Kielce, na uroczystości otwarcia imprezy z satysfakcją podsumował zmiany, jakie ostatnio dokonały się w infrastrukturze Targów - oddano do użytku nowy ośrodek kongresowy. Program targów rozszerzono o jeden, czwarty dzień.
Będzie co budować
Obecny na otwarciu Cezary Grabarczyk, wicemarszałek Sejmu, zwrócił uwagę na rozwój infrastruktury drogowej w Polsce w ostatnich latach. Już dziś polskie drogi należą do najnowocześniejszych w Europie.
Na tym jednak nie koniec zmian, kolejna perspektywa dofinansowania z Unii Europejskiej pozwoli kontynuować to dzieło.
Zbigniew Rynasiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju przypomniał, że w najbliższych latach rozwój infrastruktury drogowej będzie ukierunkowany na połączenie głównych miast w kraju siecią dróg ekspresowych oraz na wyprowadzenie ruchu tranzytowego poza miasta (budowa obwodnic). Poinformował, że rozmowy z władzami UE na temat umowy partnerskiej w tym zakresie są na ukończeniu i w czerwcu powinna być ona podpisana. Wówczas polskie władze będą mogły przedstawić plan budowy dróg ekspresowych i obwodnic do roku 2020.
Ewa Tomala-Borucka dyrektor GDDKiA zapowiedziała, że w latach 2014-2020 ma zostać zrealizowanych około 1.800 km nowych inwestycji drogowych o wartości 67,5 mld zł. Sieć autostrad do 2020 r. ma liczyć około 2 tys. km, a sieć dróg ekspresowych około 5,3 tys. km.
Zatem będzie co budować i, jak wynika z oferty producentów i dystrybutorów sprzętu budowlanego, będzie też czym budować.
Maszyn nie brakuje
Wśród wystawców sprzętu budowlanego okazałą ekspozycję miała firma Bergerat Monnoyeur, reprezentująca markę CAT. Jak nam powiedział Maciej Bator, przedstawiciel firmy obecny na targach, w Kielcach postanowiono eksponować przede wszystkim maszyny kompaktowe, duże pozostawiając na targi Intermasz w Poznaniu. Tak więc wystawiono m.in. koparkoładowarkę 432F, wyposażoną w bezobsługowy (pasywny) filtr cząstek stałych (DPF), spełniającą normę Stage IIIB. Co ciekawe, maszyna ta, mimo dodatkowego osprzętu silnika, zużywa mniej paliwa niż model poprzedni. Nasz rozmówca zwrócił uwagę, że żywotność filtra DPF jest przewidziana na około 12 tys. godzin pracy, czyli do remontu silnika.
Pokazano też jedną dużą maszynę - nową ładowarkę, 972M XE. To maszyna z napędem hybrydowym. 90 procent napędu przypada na klasycznego diesla, a 10 proc. na napęd hydrostatyczny, który wykorzystywany jest przy niskich obciążeniach. Przy większych obciążeniach działają obydwa. Efektem jest mniejsze zużycie paliwa i elementów maszyny oraz jej bardziej płynna praca.
Osobne ekspozycje maszyn budowlanych przygotowały dwie firmy, które mają ze sobą wiele wspólnego: Dressta i Waryński. Jak nam powiedział Stanisław Balandyk, dyrektor biura sprzedaży krajowej Dressta, nie wszyscy są zorientowani, jak to jest teraz z maszynami HSW, Dressta i chińskimi LiuGong. Ta pierwsza firma, to dokładnie LiuGong Dressta Machinery. Oferuje maszyny byłej HSW, obecnie pod marką - Dressta (wcześniej była to marka zarezerwowane dla maszyn HSW produkowanych na eksport). Cały program produkcyjny HSW, obejmujący m.in. wiele modeli spycharek, ładowarki, kompaktory, jest teraz ujęty w ofercie Dressty. Nadal produkowane są one z podzespołów w znacznej części sprowadzanych ze Stanów Zjednoczonych. Natomiast Waryński Trade sprzedaje maszyny chińskiej marki LiuGong, które tak jak maszyny Dressta, są montowane w zakładach w Stalowej Woli (ładowarki i koparki gąsienicowe).
Na stoisku Dressty mogliśmy zobaczyć m.in. nowość - ładowarkę 530R (następca modelu 534), która spełnia standardy normy Tier 4 Interim. Maszyna ta została nagrodzona Złotym Medalem Targów Kielce. Ładowarka o masie eksploatacyjnej 18.840 kg napędzana jest silnikiem o mocy 208 KM, a pojemność łyżki wynosi 2,8-4,5 m sześc.
Pokazano też spycharkę TD-14M, na lemieszu której zamontowano odbiorniki GPS systemu sterowania Trimble GCS900. System ten zapewnia automatyczne sterowanie lemieszem, dostosowane do projektu docelowego ukształtowania terenu.
Na stoisku firmy Waryński Trade zaprezentowano m.in. nowy model koparki gąsienicowej - LiuGong CLG 922E. Jak podkreślił Eryk Kostrzeński, koordynator projektów w Waryński Trade, to maszyna produkowana w Polsce. Koparka o masie eksploatacyjnej 22.000 kg napędzana jest silnikiem Cummins o mocy netto 157 KM (Tier 4 Interim/Stage IIIB). Maszyna zaopatrzona jest w łyżkę o pojemności 1 m sześc. i może kopać na głębokość 6.630 mm.
Interhandler na swojej ekspozycji pokazał sporo maszyn, w tym koparkoładowarkę JCB 4CX AEC. Ta maszyna przekonuje do siebie niskim zużyciem paliwa. To wynik zastosowania układu trzech pomp hydraulicznych, co pozwala gospodarować energią w zależności od obciążenia pracą. Uzupełnieniem jest blokada zmiennika momentu TorqueLock oraz system LSD, działający jak ESP w autach osobowych. W efekcie udoskonaleń maszyna może spalać do 15 proc. mniej paliwa.
Co ważne, na co zwrócił nam uwagę Grzegorz Fereniec, specjalista ds. produktu w firmie Interhandler, maszyna spełniająca normę Tier 4 obywa się bez filtra DPF, co oznacza niższe koszty eksploatacji i utrzymania. Okazuje się, że wystarcza wtrysk Common Rail i recyrkulacja spalin (EGR).
Na wystawie pokazano ciekawe zastosowanie koparkoładowarki, która z odpowiednim osprzętem w łyżce staje się betonomieszarką, o pojemności 600 litrów. Wystarczy nalać wody, wsypać cement i żwir. Z tyłu zamocowano zagęszczarkę gruntu. Dzięki szybkozłączu można sprawnie zamienić ją na łyżkę koparkową. Ciekawostką było zaopatrzenie maszyny w szerokie opony (Solideal), dzięki którym koparkoładowarka może poruszać się w grząskim terenie, na przykład przy pracach melioracyjnych.
Uwagę wśród maszyn wystawianych przez Interhandler zwracała też wiertnica z wiertłem iniekcyjnym, zamocowana na koparce kołowej JCB JS 160. Takie urządzenie pozwała podać beton natychmiast po wykonaniu otworu.
Sporo maszyn marki Hitachi można było obejrzeć na stoisku firmy Tona. Eksponowano głównie nową serię 5, w tym ładowarkę 250 i koparkę 250.
Koparki piątej serii (ZAXIS) są mocniejsze, oszczędniejsze i lepiej przygotowane do pracy w trudnych warunkach od maszyn poprzedniej serii.
Nowy układ hydrauliczny TRIAS pozwala osiągnąć w trybie PWR zużycie paliwa niższe o 9 procent niż w trybie P poprzedniego modelu (ZX-3), przy jednoczesnym zachowaniu wysokiego poziomu wydajności. Ponadto możliwe jest obniżenie zużycia paliwa aż o 18% w trybie ECO.
Na tej ekspozycji dominowało jednak nowe wozidło przegubowe BELL B30E. Jak poinformował Marek Lewandowski, reprezentant BELL na Europę Wschodnią, wozidła serii E już są w sprzedaży, jako następcy serii D. Nasz rozmówca zwrócił uwagę na nowe rozwiązanie techniczne w tym modelu - blokadę międzyosiową, czyniącą ten pojazd sprawniejszym w terenie. Gama nowych wozideł obejmuje modele o ładowności 25, 30, 35, 40, 45 i 50 ton. M. Lewandowski podkreślił, że BELL jako jedyny produkuje wozidła przegubowe o tak dużej ładowności (50 t). Nowe pojazdy zużywają mniej paliwa od poprzedników.
Nowością na stoisku firmy Asbud (dealer Terex) była koparkoładowarka Terex TLB 990, stanowiąca dopełnienie serii trzech modeli TLB (wcześniej weszły na rynek modele TLB 840 i 890). To maszyna osadzona na równych kołach z przodu i z tyłu, a więc przeznaczona do załadunku lub prac terenowych, napędzana silnikiem Tier 4, współpracującym ze skrzynią biegów Powershift. Koła obu osi są skrętne, maszyna posiada trzy tryby sterowania jazdą. Jak poinformował Jarosław Szajko, specjalista ds. sprzedaży w firmie Asbud, kabina w nowej koparkoładowarce jest większa o 15 procent od kabiny w poprzednim modelu, czyli 970 Elite. Cechą charakterystyczną nowego modelu jest wygięte tylne ramię (tzw. BUN). Zarówno ramieniem koparkowym jak i ładowarkowym steruje się dżojstikami.
- Sprzedaliśmy już 30 nowych maszyn z serii TLB - ujawnił J. Szajko.
Pokazy dynamiczne swoich maszyn serii MCR urządziła firma Mecalac Polska. Można było zobaczyć m.in. jak sprawnie dzięki szybkozłączom koparka gąsienicowa 8MCR zamienia się w ładowarkę i na odwrót.
Jest czym wozić sprzęt i urobek
Nie zabrakło też wywrotek i naczep. Na stoiskach firm zabudowujących spotkaliśmy m.in. Iveco Trakkera Euro VI, który spełnia wymagania najnowszej normy ekologicznej z EGR, także Scanię 6x4, Volvo FMX w specjalnej wersji 10x4, Mercedesa Arocsa 8x6/4, czy Tatrę 8x8.
W Iveco Trakkerze zachowano stosowany wcześniej wersji Euro V silnik Cursor 13, modernizując go, a w miejsce jednostki Cursor 8 wprowadzono nową, też sześciocylindrową - Cursor 9. Obydwa silniki wyposażone są w bezpośredni wtrysk Common rail. Wymagania normy Euro VI spełniają dzięki zastosowaniu m.in. katalizatora tlenków azotu (DOC), selektywnej redukcji katalitycznej (SCR) i filtra cząstek stałych (DPF).
Volvo FMX zawiera w sobie szereg udoskonaleń, w tym m.in. przeprojektowaną kabinę, nowe zawieszenie pneumatyczne, zwiększony prześwit i Aktywny Układ Kierowniczy, opracowany w celu polepszenia zdolności manewrowych. Można wybierać spośród 11- i 13-litrowych jednostek napędowych Euro 6. Silnik D13 jest dostępny w wersjach o mocy od 380 do 540 KM, zaś D11 - od 330 do 450 KM.
Mercedes-Benz Arocs dostępny jest standardowo z silnikami Euro VI, w 16 wersjach mocy od 238 do 625 KM. W podstawowym wyposażeniu stosowana jest zautomatyzowana skrzynia PowerShift i elektrohydrauliczne wspomaganie. Do wyboru jest siedem kabin w 14 wariantach. Konfiguracje napędowe obejmują zarówno dwuosiowe modele 4x2, jak i czteroosiowe modele 8x8/4 z napędem na wszystkie koła i dwiema przednimi osiami kierowanymi.
Wśród ekspozycji producentów naczep uwagę zwracała prezentacja firmy Faymonville. Polska jest ważnym rynkiem dla Grupy Faymonville. Od 2006 roku działa w pobliżu Goleniowa jeden z zakładów produkcyjnych Grupy. Na ukończeniu jest rozbudowa hali - jeszcze w tym roku powierzchnia zakładu będzie liczyć 21.300 mkw. powierzchni produkcyjnej. Belgijska firma jest wiodącym producentem przyczep i naczep dla specjalnego sektora transportowego. Przykładem dużych możliwości jest naczepa Megamax, którą wystawiono na targach. To naczepa typu zagłębianego, przeznaczona do ciężkich i specjalnych transportów, o dużej ładowności (63.500 kg). Przedstawiony pojazd ma cztery osie z zawieszeniem pneumatycznym, jest sterowany hydraulicznie, posiada hydrauliczną, wypinaną "łabędzią szyję". Powierzchnia ładunkowa jest wydłużana w zakresie od 8.000 do 13.000 mm, a wysokość załadunkowa wynosi tylko 350 mm. Stabilność i odporność na czynniki zewnętrzne gwarantuje materiał konstrukcyjny - stal drobnoziarnista. Jak zapewnia producent, obróbka konstrukcji stalowej, w tym metalizacja, dają najlepszą ochronę przed korozją - tzw. proces MAXProtect+.
Z oferty belgijskiego producenta można było obejrzeć też naczepę MAX Trailer - model MAX 100, trzyosiowy, niskopodłogowy, do transportu maszyn. Naczepa ta jest rozciągana, co umożliwia transport dłuższych ładunków i jest wyposażona w zagłębienia na koła. Pojazd o masie własnej 9.400 kg ma ładowność 38.600 kg i jest polecany do transportu maszyn używanych do budowy dróg i elementów przemysłowych. Jest zabezpieczany także w systemie MAXProtect+.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.